1. STO LAT
Sto lat, sto lat, niech zyje, zyje nam
Sto lat, sto lat, niech zyje, zyje nam
Jeszcze raz, jeszcze raz niech zyje, zyje nam
Niech zyje nam! /2x/
2. PLUSZOWE NIEDŹWIADKI
Raz uciekły z pozłacanej klatki
Cztery małe, pluszowe niedźwiadki,
Jeden łkał, wracać chciał,
Do ciemnego lasu wejść się bał.
Mały miś, do lasu bał się iść,
Ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś.
Ciemny las, tam wilki zjedzą nas,
Wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się wilki nie zjedzą cię!
Będziemy bronić się, nie damy się!
Śmiało w przód, po słodki, wonny miód,
Jagody, istny cud, użyjem w bród!
Trzy niedźwiadki, rety, co za heca,
Babę Jagę wsadziły do pieca,
Teraz wieść muszą nieść,
Już nie będzie Baba Jaga dzieci jeść.
Mały miś, do lasu bał się iść,
Ze strachu drżał jak liść, pluszowy miś.
Ciemny las, tam wilki zjedzą nas,
Wracajmy bracia wraz, dopóki czas!
Nie bój się wilki nie zjedzą cię!
Będziemy bronić się, nie damy się!
Śmiało w przód, po słodki, wonny miód,
Jagody, istny cud, użyjem w bród!
3. RUDY RYDZ
Byl sobie las, zielony las,
a w lesie jakby nigdy nic
W zielonej chustce, na jednej nozce,
stal sobie rudy rydz
Rudy, rudy, rudy rydz, jaka piekna sztuka
Rudy, rudy, rudy rydz, a ja rydzow szukam
O rudy, rudy, rudy rydz,mam na rydza smaczek
Rudy, rudy, rudy rydz, lepszy niz maslaczek
O gdyby chcial i gdyby tak
zerwac sie dal, o Boze
Lecz na to rydz nie mowi nic,
bo mowic wszak nie moze
O rudy, rudy, rudy rydz,
tylko spuszcza oczy
Rudy, rudy, rudy rydz,
gniewa sie i boczy
Rudy, rudy, rudy rydz,
boi sie nozyka
Rudy, rudy, rudy rydz,
nie chce do koszyka
instr
Przez caly czas zielony las,
cos plecie wiatrem trzy po trzy
I nawet nie wie, ze gdzies pod drzewem,
samotny rydzyk spi
O rudy, rudy, rudy rydz, tylko spuszcza oczy
Rudy, rudy, rudy rydz, gniewa sie i boczy
Rudy, rudy, rudy rydz, boi sie nozyka
Rudy, rudy, rudy rydz, nie chce do koszyka
instr
rudy, rudy, rudy rydz, juz go nie uprosze
Rudy, rudy, rudy rydz, chyba pojde z koszem
Rudy, rudy, rudy rydz, prozne z nim pogwarki
No to, no to, no to nic, pojde na pieczarki
pojde na pieczarki
pojde na pieczarki
4. LATO, LATO
Już za parę dni, za dni parę,
Weźmiesz plecak swój i gitarę,
Pożegnania kilka słów,
Pitagoras, bądźcie zdrów,
Do widzenia wam, canto cantare.
Lato, lato, lato czeka,
Razem z latem czeka rzeka,
Razem z rzeką czeka las,
A tam ciągle nie ma nas.
Lato, lato, nie płacz czasem,
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem,
W lesie schowaj dla nas chłodny cień,
Przyjedziemy lada dzień.
Już za parę chwil, godzin parę,
Weźmiesz rower swój no i dalej,
Polskę całą zwiedzisz wszerz,
Trochę rybek złowisz też,
Nie przejmując się niczym wcale.
Lato, lato mieszka w drzewach,
Lato, lato, w ptakach śpiewa,
W słońcu każe okryć twarz,
Lato, lato jak się masz.
Lato, lato dam ci różę,
Lato, lato, zostań dłużej,
Zamiast się po krajach włóczyć stu,
Lato, lato zostań tu.
5. JADĄ MISIE
Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Zajechały do lasu, narobiły hałasu,
Zajechały do boru, narobiły rumoru.
Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
A misiowa jak może, prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi, pięknie gości swych prosi.
Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Zjadły misie plastrów sześć
I wołają: “jeszcze jeść!”
Jadą, jadą misie, tra la la la la,
Śmieją im się pysie, cha cha cha cha cha,
Przyjechały do lasu, narobiły hałasu,
Przyjechały do boru, narobiły rumoru.
6. PIESKI MAŁE DWA
Pieski male dwa, chcialy przejsc sie chwilke,
nie wiedzialy ze, przeszly cala milke,
i znalazly cos, taka duza biala kosc.
Si bon, si bon, tra la la la la,
Si bon, si bon, tra la la la la
Si bon, si bon,. taka duza biala kosc
Pieski małe dwa chciały przejść przez rzeczkę,
Nie wiedziały jak, znalazły deseczkę,
I choc była zła, przeszly po niej pieski dwa.
Si bon, si bon, tra la la la la,
Si bon, si bon, tra la la la la.
Si bon, si bon,przeszly po niej pieski dwa.
Pieski małe dwa poszły raz na łąkę,
Zobaczyły tam czerwoną biedronkę,
A biedronka ta mnóstwo czarnych kropek ma.
Si bon, si bon, tra la la la la,
Si bon, si bon, tra la la la la.
Si bon, si bon, mnóstwo czarnych kropek ma.
Pieski małe dwa poszly wiec do domu,
O przygodzie swej nie mowiac nikomu,
Wlazły w budę swą, teraz sobie smacznie śpią.
Si bon, si bon, tra la la la la,
Si bon, si bon, tra la la la la.
Si bon, si bon, teraz sobie smacznie śpią teraz sobie smacznie śpią
teraz sobie smacznie śpią
7. HEJ, NA KRAKOWSKIM RYNKU
Hej, na Krakowskim Rynku
maki i powoje, maki i powoje
chłopcy i dziewczęta, malowane stroje.(bis)
Nasz Lajkonik, ten Lajkonik,
po Krakowie ciągle goni,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj, kraj,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj. /2x/
Hej, na Krakowskim rynku,
kręcą się górale, kręcą się górale
sprzedają serdaki, kupują korale.
Nasz Lajkonik, ten Lajkonik,
po Krakowie ciągle goni,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj, kraj,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj. /2x/
Hej, na Krakowski Rynek
gołębie zleciały, gołębie zleciały,
słuchac, jak tam grają mariackie hejnały.
Nasz Lajkonik, ten Lajkonik,
po Krakowie ciągle goni,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj, kraj,
Lajkoniku laj, laj poprzez cały kraj. /2x/
8. OJCIEC WIRGILIUSZ
ojciec wirgiliusz uczyl dzieci swoje
a mial ich wszystkich 100-20-3-je
hejze dzieci, hejze ha, hejze ha, hejze ha,
robcie wszystko to co ja, to co ja
9. KRAKOWIACZEK JEDEN
Krakowiaczek jeden
miał koników siedem,
pojechał na wojnę,
ostał mu się jeden.
Siedem lat wojował,
szabli nie wyjmował,
szabla zardzewiała,
wojny nie widziała.
Krakowianka jedna
miała chłopca z drewna,
a dziewczynkę z wosku,
wszystko po krakowsku.
Krakowiaczek ci ja
Krakowiak z natury,
Kto mi wejdzie w droge
Ja na niego z gory
10. JINGLE BELLS /POLISH VERSION
Poprzez biały trakt, z mrozem za Pan Brat
pędzą, pedza nasze sanie, szybkie niby wiatr.
Biegnij koniu nasz, przez uśpiony las
my wieziemy świerk zielony, i śpiewamy tak.
Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
co za radość gdy saniami /tak/ można jechać w dal
pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
a przed nami i za nami swieci tyle gwiazd.
Biegniesz drogo nam, nie wiadomo jak,
ale nie ma tu nikogo, ktoby znaczył ślad.
Tylko sani ped, tylko szybki koń
tylko gwiazdy roześmiane i piosenki ton.
Pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
co za radość gdy saniami /tak/ można jechać w dal
pada śnieg, pada śnieg, dzwonią dzwonki sań
a przed nami i za nami swieci tyle gwiazd.
11. JESTEM SOBIE PRZEDSZKOLACZEK
Jestem sobie przedszkolaczek,
Nie grymaszę i nie płaczę,
Na bębenku marsza gram,
Ram tam tam, ram tam tam.
Mamy tu zabawek wiele,
Razem bawić się weselej,
Bo kolegów dobrych mam,
Ram tam tam, ram tam tam.
Mamy klocki, kredki, farby,
To są nasze wspólne skarby,
Bardzo dobrze tutaj nam,
Ram tam tam, ram tam tam.
Kto jest beksą i mazgajem,
Ten się do nas nie nadaje,
Niechaj w domu siedzi sam,
Ram tam tam, ram tam tam.
12. STARY NIEDZWIEDZ MOCNO SPI
Stary niedźwiedź mocno spi /2x/
My się go boimy, na palcach chodzimy
Jak się zbudzi, będzie zły /2x/
Stary niedźwiedź mocno spi /2x/
Z lasu przywędrował, miodek nam zgotowal,
Utrudzil się, będzie zły /2x/
Stary niedźwiedź Pojdzie w las /2x/
Gracze mu zagraly, wstal niedźwiedź zuchwaly
uciekajmy, zlapie nas /2x/
13. JEDZIE POCIĄG Z DALEKA
Jedzie pociąg z daleka,
Ani chwili nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy,
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy.
Konduktorze łaskawy,
Zabierz nas do Warszawy,
Trudno, trudno to będzie,
Dużo osób jest wszędzie,
Trudno, trudno to będzie,
Dużo osób jest wszędzie.
Pięknie pana prosimy,
Jeszcze miejsce widzimy,
A więc prędko wsiadajcie,
Do Warszawy ruszajcie,
A więc prędko wsiadajcie,
Do Warszawy ruszajcie.
14. MY JESTEŚMY KRASNOLUDKI
My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa,
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa, hopsa sa,
Jemy mrówki, żabkie łapki,
Oj tak tak, oj tak tak,
A na głowach krasne czapki,
To nasz, to nasz znak.
Gdy ktoś zbłądzi, to trąbimy,
Trutu tu, trutu tu,
Gdy ktoś senny, to uśpimy,
Lulu lulu lu,
Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka,
Ajajaj, ajajaj,
To zapłacze niezabudka,
Uuuuu.
15. TA DOROTKA
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała ranną rosą, ranną rosą
I tupała nóżką bosą, nóżką bosą.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała i w południe, i w południe
Kiedy słońce stało cudnie, stało cudnie.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała wieczorami, wieczorami,
Kiedy słonko za górami, za górami.
A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi,
Na różowej swej podusi, swej podusi,
Chodzi senek koło płotka, koło płotka:
Cicho, bo już śpi Dorotka, śpi Dorotka.
16. NA WOJTUSIA Z POPIELNIKA
Na Wojtusia z popielnika
Iskiereczka mruga,
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
Bajka będzie długa.
Była sobie Baba Jaga,
Miała chatkę z masła,
A w tej chatce same dziwy,
Cyt, iskierka zgasła.
Była sobie raz królewna,
Pokochała grajka,
Król wyprawił im wesele
I skończona bajka.
17. MAM CHUSTECZKĘ HAFTOWANĄ
Mam chusteczkę haftowaną,
Co ma cztery rogi,
Kogo kocham, kogo lubię,
Rzucę mu pod nogi,
Tego kocham, tego lubię, tego pocałuję,
A chusteczkę haftowaną tobie podaruję.
Oj nie nie, moje kochanie,
bo mnie mama bije za calowanie /2x/
18. BIEDRONECZKI
Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie,
U motylka plamek kilka służy ku ozdobie,
W drobne cętki storczyk giętki liliowe tuli płatki,
Ty mój grzybku też masz łatki i śliczny kapelusik,
Więc niech stale cię nie smuci ten drobny biały rzucik.
Uskarżał się mały muchomor,
Pod brzózką się tuląc do mamy,
Dlaczego, choć piękny rzekomo,
Czerwony kapelusz ma w plamy.
Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie,
U motylka plamek kilka służy ku ozdobie,
W drobne cętki storczyk giętki liliowe tuli płatki,
Ty mój grzybku też masz łatki i śliczny kapelusik,
Więc niech stale cię nie smuci ten drobny biały rzucik.
Marysia błękitne ma oczy,
A w bródce dołeczek uroczy,
Lecz w sercu ma smutek po brzegi,
Bo nosek Marysi jest w piegi.
Biedroneczki są w kropeczki i to chwalą sobie,
U motylka plamek kilka służy ku ozdobie,
W drobne cętki storczyk giętki liliowe tuli płatki,
Bo na kropki widać moda, więc trzeba dojść do wniosku,
Że w tym właśnie jest uroda, że piegi są na nosku.
19. BYŁ SOBIE KRÓL..
Już ksiezyc zgasl, zapadla noc, sen zmorzyl ma laleczke,
Wiec oczka zmruż, i zasnij już , opowiem ci bajeczke
Wiec oczka zmruż, i zasnij już , opowiem ci bajeczke
Był sobie król, był sobie paź i była też królewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Kochał się król, kochał się paź, kochali się w królewnie.
I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
Lecz srogi los, okrutna śmierć w udziale im przypadła,
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Lecz żeby ci nie było żal dziecino ukochana,
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana,
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.
20. ZUZIA LALKA NIEDUŻA
Zuzia lalka nieduża
I na dodatek cała ze szmatek
W kratkę stara spódniczka
Łzy na policzkach
A w główce marzeń sto
Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal
Zuzia lalka nieduża płaszczyk za krótki
Zbyt duże butki
Fartuch biały z kieszonką
w kieszonce słonko
A w główce marzeń sto
Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal.
Zuzia lalka niewielka
Bródka malutka
Nos jak muszelka
Oczy ma jak pięć złotych
wełniane loki a w główce marzeń sto.
Online Polish lessons for kids: dinolingo.com